29.11.2022, 10:17
Od zaledwie kilku dni w pasie tuż przy granicy z Białorusią wszedł w życie stan wyjątkowy, którym ogarnięto aż sto osiemdziesiąt trzy obszarów, a więc pewien fragment terytoriów województw lubelskiego a także podlaskiego. Został on wprowadzony na trzydzieści dni na mocy rozporządzenia prezydenta wydanego na wniosek rządu. Gabinet Morawieckiego Mateusza tłumaczył ustanowienie stanu wyjątkowego zajściem na granicy z Białorusią i poczynaniami reżimu Aleksandra Łukaszenki, prowadzącego "hybrydową wojnę", w której migranci są wykorzystywani. W oparciu o zdanie rządu polskiego migranci przywożeni są na granice przez służby reżimu białoruskiego. Wśród nich znajduje się grupa, która od kilku tygodni koczuje w Usnarzu Górnym na Podlasiu.
Co więcej rząd wskazywał także na zbliżające się manewry wojskowe Zapad-2021, w ramach których blisko z Polską ćwiczyć będzie około 200 tysięcy żołnierzy białoruskich a także rosyjskich. W oparciu o konstytucję, stan wyjątkowy można nałożyć, kiedy w przypadkach poważnych niebezpieczeństw konstytucyjne środki są niewystarczające. Jednak postulat prezydenta o nałożenie stanu wyjątkowego może uchylić Sejm, dlatego też już dziś zajmuje się sprawą.
Do działaczy politycznych opozycji zwrócił się także szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński, który informował o szczegółach zagrożenia swobody naszego kraju a także integralności granic naszego kraju. Podkreślił również, iż białoruskie państwo kierowane aktualnie przez reżim Łukaszenki, organizuje wielką operację międzynarodową turystyki migracyjnej. Co więcej podkreślił, że białoruski reżim uruchomił całkiem niedawno połączenia z Libanem. Z kolei Siemoniak Tomasz, poseł KO podał do ogólnej wiadomości, iż w imieniu klubu Koalicji Obywatelskiej składa wniosek dotyczący uchylenia decyzji prezydenta odnoszącej się do wprowadzenia stanu wyjątkowego. Podkreślił, iż w uzasadnieniu rozporządzenia nie ma mowy o tym, że aktualne zagrożenie nie może być usunięte z wykorzystaniem już istniejących środków. Ostatecznie Sejm w głosowaniu nie uchylił rozporządzenia Andrzeja Dudy o naniesieniu wyjątkowego stanu przy granicy z Białorusią.
Brak komentarzy