23.11.2022, 12:38
Ogromna ilość sympatyków piłkarskich oczekuje na rozgrywki finałowe najbardziej popularnych turniejów i nie da się tego ukryć. Mistrzostwa Europy wystartują za 14 dni, co oznacza że będziemy widzami dużej liczby piłkarskich meczów. Przed tym jak to jednak nastąpi na na oczekują batalie finałowe w najbardziej rozpoznawalnych zespołowych rozgrywkach. Jeden z finałowych pojedynków za nami i znamy już wygranego tych rozgrywek. O zmaganiach Ligi Europy mowa tutaj oczywiście. Po meczu finałowym Ligi Europejskiej nadejdzie czas na rozpoznanie wygranego w Lidze Mistrzów, jednak w chwili obecnej chcielibyśmy skupić się na tych rozgrywkach pierwszych. Naprzeciwko siebie stanęły ekipy Villarreal CF oraz Czerwonych Diabłów. Obecność tych dwóch zespołów w finałowej rozgrywce oznaczała, iż na fanów piłki nożnej czekało fantastyczne spotkanie. Ten finałowy spektakl był rzeczywiście fenomenalny.
Będzie rozsądnie mieć na uwadze fakt, iż mecz finałowy turnieju Ligi Europy został rozegrany na obiekcie ekstraklasowej Lechii w naszym kraju. Dla naszego państwa nie ma żadnych wątpliwości do tego, że to jest olbrzymi honor, że okazję mieliśmy ugościć dwie tak bardzo dobre zespoły. Szkoleniowcem drużyny CF Villarreal jest Emery, który rozpoznawalny jest z tego, że potrafi sięgać po trofea w bataliach finałowych turnieju europejskiej ligi. Pomimo to, iż prowadzony przez Unai'a Emery'ego klub nie był faworytem bukmacherów w batalii z Czerwonymi Diabłami, to właśnie zawodnicy CF Villarreal byli w stanie strzelić trafienie numer jeden w tym finałowym meczu. Podopieczni Soelskjaera'a Ole Gunnara byli w stanie golem odpowiedzieć. Wynikiem 1:1 się skończył ten mecz i sędzia prowadzący mecz był zmuszony zaprosić graczy na dodatkowy czas gry. W trakcie trwania dogrywki kibice piłkarscy nie mieli szansy zobaczyć bramek i właśnie z tego powodu arbiter prowadzący mecz ogłosił konkurs jedenastek. Jedenastki zawierają dużo losowości i trzeba pod uwagę brać fakt. W starciu tym bardziej zdeterminowaną ekipą się okazał Villarreal CF prowadzony przez Emery'ego Unai'a, który triumfował wynikiem 11:10. To był fantastyczny konkurs rzutów karnych. Przestrzelenie karnego przez de Gea Davida, a więc golkipera Manchesteru United zaważyło o triumfie drużyny hiszpańskiej.
Brak komentarzy