10.03.2022, 07:44
Nie da się ukryć, iż w tej chwili włoska liga wygląda znacznie bardziej interesująco niż w poprzednich sezonach. Każdy klub ma kadrę przepełnioną niezwykłymi graczami, co może przekładać się na niezwykle pasjonujące starcia. Można też pomyśleć, że po tym, jak pierwszy raz od dekady to nie Juventus FC zdobył tytuł mistrzowski Serie A włoskie klub stały się nieco odważniejsze. Sukces Interu z Mediolanu w rozgrywkach włoskich udowodnił, iż każda ekipa ma szansę rywalizować o mistrzostwo kraju. I chociażby dlatego czołówka tegorocznego sezonu jest naprawdę równa i aktualnie nakreślić największego faworyta do mistrzostwa kraju. W chwili obecnej to właśnie Inter piastuje fotel lidera rozgrywek włoskich, jednakże do końca sezonu zostało jeszcze mnóstwo spotkań. AC Milan, który musiał się zmierzyć z AS Romą prowadzoną przez trenera Mourinho to jeszcze jedna drużyna z Mediolanu, która walczy o mistrzostwo włoskiej ekstraklasy.
Trzeba sobie uświadomić, że gracze Milanu świetnie rozpoczęli ten pojedynek. Wszystko wskazywało na to, iż mają bieg tego pojedynku pod absolutną kontrolą, gdyż już po piętnastu minutach prowadzili rezultatem 2 do 0. Prowadzeni przez selekcjonera Mourinho Jose piłkarze usiłowali odkręcić zły wynik, lecz popełnione błędy na początku meczu były naprawdę kosztowne. Na koniec pierwszych czterdziestu pięciu minut pojedynku drużyna ze stolicy była w stanie strzelić bramkę kontaktową, co bez cienia wątpliwości wlało nadzieję w serca kibiców tej drużyny. Abraham sfinalizował genialne podanie od Pellegriniego i w 40 minucie trafił do siatki. Piłkarze AC Milan jednak nie chcieli czekać do końcowego gwizdka sędziego i non stop przygotowywali ataki na bramkę stołecznego zespołu. Leao na osiem minut przed końcowym gwizdkiem ustrzelił gola numer trzy i w ostatecznym rozrachunku Milan odniósł wygraną wynikiem 3 do 1. AC Milan miał jeszcze szansę na zwiększenie wyniku w końcowych minutach, ale z jedenastu metrów nie dał rady strzelić Zlatan Ibrahimović, ponieważ jego strzał obronił Rui Patricio.
Brak komentarzy