10.11.2022, 13:19
Trudno zaprzeczyć temu, iż fani piłki nożnej w Polsce nie mają zbyt często możliwości do świętowania sukcesów swojego zespołu w europejskich pucharach. Bardzo często kluby z polski swoją przygodę z rozgrywkami europejskimi przerywają dość szybko i w takim przypadku mogą skupić się wyłącznie na rozgrywkach krajowych. Jednak w tym sezonie największe pobudki do radości mają sympatycy Kolejorza. Drużyna mistrza polskiej Ekstraklasy wywalczyła awans do rozgrywek grupowych Ligi Konferencji i od pierwszego spotkania gwarantuje własnym fanom mnóstwo emocji. W trakcie 6 kolejki zmagań grupowych mistrz Polski rywalizował z Villarreal, a więc solidnym rywalem. Triumf w tym pojedynku oznaczał, że gracze poznańskiego Lecha zagwarantują sobie awans do następnej fazy. Dużo piłkarskich ekspertów wątpiło, że Lech Poznań będzie w stanie wygrać z znacznie lepiej notowanym oponentem i należy to zaznaczyć.
Lech od pierwszej minuty tego spotkania wyglądał zdecydowanie lepiej niż hiszpański rywal. Bardzo dobrym tego przykładem była bramka Kristoffera Velde, która strzelona została w dwudziestej siódmej minucie meczu. Sympatycy mistrza polskiej Ekstraklasy szaleli z radości i jeszcze intensywniej zaczęli dopingować swoich zawodników. Pierwsza część tego pojedynku zakończyła się rezultatem 1:0 dla poznańskiego Lecha. W II części meczu piłkarze gospodarzy musieli grać czujnie i jednocześnie szukać okazji na strzelenie drugiego gola. Zawodnicy poznańskiego Lecha zdobyli kolejną bramkę parę minut po rozpoczęciu gry. W 51. minucie bramkę na 2 do 0 strzelił Skóraś, który pokazywał się w tym meczu niesamowicie. Zawodnik Lecha Poznań strzelił drugiego gola na 13 minut przez zakończeniem pojedynku, co doprowadziło kibiców zgromadzonych na stadionie w Poznaniu do ekstazy. Spotkanie finalnie zakończyło się rezultatem 3:0 dla mistrza polskiej Ekstraklasy, co oznaczało gwarantowany awans do fazy pucharowej rozgrywek Ligi Konferencji. Mistrz polskiej ligi w fazie grupowej zajął II miejsce. W kolejnej fazie Ligi Konferencji Europy będą rywalizować z norweskim Bodo/Glimt.
Brak komentarzy